Jak bardzo techniczny powinien być tester?

Jak bardzo techniczny powinien być tester?
Czy tester to zawód tylko dla osób z wykształceniem technicznym? A jeśli dla osób technicznych, to „jak bardzo technicznych”? Pytanie to często pojawia się w mailach przesyłanych do nas, spotykamy się z nim każdego dnia w naszej pracy.

 

Czy tester musi ukończyć politechnikę?

NIE. Tak jak ludzie bez wykształcenia polonistycznego mogą przecież pisać książki. Tester nie jest zawodem korporacyjnym ze strukturą kastową, jak ma to miejsce w przypadku prawników. To, czy ktoś nadaje się do tego zawodu czy też nie, nie jest warunkowane pochodzeniem i wykształceniem. Niemniej jednak osoby przygotowane technicznie mają potencjalnie więcej ścieżek rozwoju w testowaniu. Dlaczego? O tym poniżej.

 

Czy tester musi umieć kodować?

NIE. Tester nie musi umieć pisać kodu, ale pisanie kodu to nic złego. Kod źródłowy pojawi się w wielu miejscach naszej pracy poczynając od testów jednostkowych, poprzez automaty usprawniające naszą pracę, na automatyzacji GUI kończąc. Tester potrafiący pisać kod ma większą szansę na rozwój w technicznych obszarach testów. Może skoncentrować się na testach niskopoziomowych, jest w stanie pisać automatyczne skrypty testujące interfejsy, może zaangażować się w testowanie wydajności, niezawodności czy utrzymania.

Większość narzędzi w obszarze testowania można używać nie mając umiejętności kodowania, ale ich kastomizacja albo używanie funkcji zaawansowanych często są możliwe dopiero po po opanowaniu umiejętności technicznych jak np. umiejętność tworzenia wyrażeń regularnych, obsługa konsoli, zapytań bazodanowych, czy umiejętności integrowania się przez API. Są oczywiście narzędzia, do których tester bez umiejętności technicznych i woli ich uczenia się nie podejdzie. To tworzy pewien obszar wykluczenia i konieczność szukania alternatywnych rozwiązań.

 

Czy można być ekspertem technicznym i domenowym jednocześnie?

Dla osób, które mają wiedzę domenową przypisaną do wąskiego grona aplikacji np. wiedzę z ekonomii, potencjał rozwoju w testowaniu zamyka się zazwyczaj w kręgu weryfikacji logiki i poprawności aplikacji finansowych i księgowych. Jednocześnie tacy testerzy mają lepsze zrozumienie biznesowej strony działania aplikacji.

Dwa obszary, technika i rozumienie biznesu, rzadko są łączone u pojedynczych specjalistów. Będą jednak dziedziny, gdzie jest to absolutnie niezbędne jak np. oprogramowanie wbudowane. To tu osoby techniczne będą dużo bardziej promowane. Wiele źródeł wskazuje na to, że bycie ekspertem technicznym jest ważne. ISTQB rekomenduje, aby każdy tester znał przynajmniej jeden język skryptowy, ale jednocześnie wymaga zestawu cech miękkich i znajomości dziedziny, trudnych do połączenia z wiedzą techniczną.

Czasami wiedza techniczna przeszkadza. Jeśli wiemy, jak działają pewne rzeczy, możemy jako testerzy usprawiedliwiać nieprzyjazne działanie oprogramowania i akceptować oczywiste defekty użyteczności.

Reasumując, na rynku jest miejsce zarówno dla testerów technicznych, jak i nietechnicznych.

 

Czy tester musi posiadać umiejętności twarde, a jeśli tak, to jakie?

Tester pracujący z maszyną powinien rozumieć maszynę. Dzięki temu wymyśla ciekawsze testy i jest w stanie lepiej zweryfikować poprawność działania oprogramowania. Nie musi rozumieć jak przebiegają wszystkie procesy. Przykładowo, dla aplikacji desktopowych oraz internetowych powinien znać i rozumieć m.in.:

  • czym jest procesor, pamięć dyskowa i operacyjna,
  • strukturę plików/folderów,
  • jaka jest różnica między językiem interpretowanym i kompilowanym,
  • jakie są najważniejsze rozszerzenia dla plików i jakie jest ich przypisanie do aplikacji,
  • jak działa przeglądarka, jakie są jej funkcje podstawowe i jak możemy je rozbudować,
  • czym jest Internet,
  • czym są protokoły internetowe i co dzieje się po wpisaniu adresu w przeglądarkę internetową,
  • czym jest źródło strony i jak je przeszukiwać,
  • itd.

Jeśli tester czegoś nie wie, musi umieć to znaleźć lub być w stanie nauczyć się tego.

 

Podsumowanie

Współcześnie testowanie techniczne jest na krzywej wzrostu. Techniczni są bardziej cenieni przez programistów i lepiej wynagradzani finansowo. Co prawda firmy przestały zwracać uwagę na ukończone politechniki, ale silnie stawiają na osoby o kompetencjach twardych i umiejętności automatyzowania pracy. Z drugiej strony pojawiają się głosy, że tester przyszłości nie jest testerem technicznym, za to osobą o rozbudowanych umiejętnościach analizowania i rozwiązywania problemów. Żyjąc tu i teraz zachęcamy, by nie uciekać od technikaliów i otworzyć się na nie. Na pewno nie zaszkodzi, a może tylko pomóc w Waszej karierze.

 

 

To powinno Cię zainteresować