Podsumowanie Quality Excites 2016

Podsumowanie Quality Excites 2016
Quality Excites odbyło się po raz piąty. Oto nasze podsumowanie wydarzenia.
 

Konferencja QE to śląska i darmowa konferencja testerska, stawiająca na tematy jakości i testowania. Już wcześniej wspominaliśmy, że warto się do niej przygotować, a teraz opiszemy nasze wrażenia oraz to, co dało się z konferencji wynieść.

Imprezy nie organizują amatorzy. Z jednej strony to testerzy, którzy doświadczenia nabywali przez ostatnie cztery edycje. Z drugiej strony za konferencją stoi firma Future Processing, która organizuje wydarzenia nie tylko dla testerów, ale i dla ekspertów użyteczności (WUD) czy programistów (Deadline24). Jest to więc profesjonalna ekipa i to widać na każdym kroku.

Przygotowanie z profesjonalną komunikacją z kandydatami na uczestników i tymi, którzy zostali zakwalifikowani do udziału. Do tego świetna aplikacja mobilna i strona internetowa.

Proaktywność z zarządzaniem kryzysowym, gdy trzeba było się dostosować do meczu Polaków na Euro, odbywającym się w trakcie imprezy.

Otoczenie, które dostrzegamy dopiero wtedy, gdy zawodzi, a gdzie na QE nie było słabego punktu. Wszystko dograło. Było i piękne i funkcjonalne miejsce. Był przyjemny chłód wewnątrz, choć na zewnątrz temperatura dobijała. Były dobre oznaczenia sal i profesjonalne i przydatne identyfikatory. Ciągle była kawa, napoje, kanapki, pączki, ciastka, chipsy i był dobry obiad. Po prostu było wszystko. Nie zapominajmy, że wszystko to było na DARMOWEJ imprezie. Jeśli ktoś miał ochotę dowiedzieć się o organizatorach, to na stoiskach można było zobaczyć, co testerzy FP robią na co dzień. Były i testy inteligentnych miast i były satelity.

Wszystko to zakończyło się piwną imprezą integracyjną i tortem z okazji 5. już edycji QE.

Ludzie - społeczność zbudowana wokół imprezy jest sama w sobie unikalna. Organizatorzy, mając w tym roku rekordową liczbę zgłoszeń, mogą wybrać tych, którzy naprawdę mają ochotę uczestniczyć w weekendowym spotkaniu testerów. Ta swoista metoda preselekcji powoduje, że każda minuta spędzona na rozmowie z dowolnym uczestnikiem konferencji zawsze jest wartościowa.

Tutaj uczestnik nie musi prosić o urlop lub delegację z pracy. To jest jego własna decyzja, by w wolnym czasie nauczyć się czegoś nowego lub naładować się inspiracjami.

Konferencja - najważniejsza część. Było coś dla każdego. Były wykłady zawodowców, ale można było też zobaczyć amatorów. Były przydatne, techniczne warsztaty (dla wybranej części). Były panele dyskusyjne, które gromadziły tłumy. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Agenda praktycznie nie miała słabych punktów.

 

 

Ponieważ prezentacje były oceniane na bieżąco, w aplikacji możemy zobaczyć, że nasze zdanie podziela duża część publiczności. Większość z prelegentów zostało wysoko ocenionych. W skali 1-5 niewiele prezentacji miało poniżej 4.

Ponieważ większość prezentacji była nagrywana, a po sali krążyli fotografowie, mamy pewność, że już niedługo część materiału konferencyjnego będziemy mieli okazję zobaczyć w sieci i poczuć atmosferę imprezy.

 

W podsumowaniu warto podkreślić, że choć konferencja jest darmowa, to wcale na taką nie wygląda. Jest zorganizowana lepiej niż niejedna (większość?) polskich konferencji płatnych. Oczywiście za wszystkim stoi FP, które w ten sposób (zapewne) liczy na znalezienie kandydatów do pracy, ale nie jest to nachalna rekrutacja. Jest to możliwość porozmawiania z dziewczynami z HR i dowiedzenia się czegoś więcej o projektach toczących się w firmie. Każdy element wydarzenia jest przemyślany, a przez to cała impreza stanowi spójną całość. Była to niezmiernie inspirująca i efektywna testerska sobota. Nie możemy już doczekać się kolejnej edycji.

Do zobaczenia za rok!

 

 

To powinno Cię zainteresować